Wspomisz jeszcze jak to było, kiedy minie parę lat. Jak brzuchate szczęście piło do dna poezji dzban...
Do dyspozycji gości kuchnia z pełnym wyposażeniem. Znajdiesz w niej naczynia kuchenne, sztućce i wszelkie niezbędne przybory, aby upichcić sobie nawet najbardziej wymyślne danie. Jak na prawdziwą kuchnę przystało oddajemy w ręce gości lodówkę, kuchenkę gazową oraz zlew z ciepłą wodą.
Bezpośrednio do kuchni przylega świetlica i jadalnia. W niej możesz nie tylko spożyć posiłek, ale też obejrzeć telewizję, poczytać spokojnie o okolicy (na miejscu czekają na Ciebie przewodniki i mapy) oraz porozmawiać z innymi gośćmi.
Jeżeli po ciężkiej wędrówce nie masz już sił na samodzielne przyrządzenie sobie strawy, możesz zamówić pyszny obiad w pobliskim barze. Jego właścicielem jest Edward Kądziołek, a oddalony jest niecałe 100 metrów od schroniska.
|